Koniecznie trzeba tu zobaczyć Kościół Mądrości Bożej - Hagia Sofia, ufundowany przez cesarza Justyniana I Wielkiego w VI w. n.e. Katedra patriarchy kościoła wschodniego i miejsce koronacji cesarzy Konstantynopola uznawane jest za wyjątkowe dzieło architektoniczne, nie pozwalające się sklasyfikować i nie dające się wpisać w żadne znane schematy typów budowli.
Wnętrze tej świątyni także jest wyjątkowe. Znajduje się tu jedno z najbardziej znanych i rozpoznawanych ikonicznych przedstawień Chrystusa. Mozaika Chrystusa Pantokratora widnieje nad wejściem głównym - Cesarskimi Wrotami. Przedstawia postać siedzącą na bogato zdobionym tronie, z księgą oznaczającą sprawiedliwość w jednej ręce, z drugą udzielającą błogosławieństwa. Wspaniałe są także mozaiki przedstawiające anioły - Serafiny, istoty beznogie, lecz o sześciu skrzydłach. Wszystko w Hagia Sofia jest niezwykłe i tajemnicze. Wrażenie to spotęgowane jest przez wielkość kopuły i światło, wpadające tu przez 170 okien, nieznacznie tylko rozpraszając ciemności, większość świątyni pozostawiając w mistycznym półmroku.
Błękitny Meczet, czyli Sultan Ahmet Camii, nazwę bierze od koloru mozaiki z płytek, która zdobi wnętrze monstrualnej świątyni. Meczet zaprojektował sławny architekt Mehmed Aga, a dziełem swym chciał przewyższyć wielkość i świetność Hagii Sophii. Błękitny Meczet ma zatem wielką kopułę, której średnica wynosi 23,5 metra, a wysokość to 43 m. od poziomu posadzki i sześć strzelistych minaretów. Światło wpada tu przez 260 okien, w których pierwotnie były umieszczone kolorowe, weneckie witraże. Na posadzce leży dywan, na który można wchodzić bez butów. Wielkie wrażenie robią zawieszone tuż nad ziemią, okrągłe żyrandole.
Wart wizyty jest także XVI-wieczny meczet Sulejmana Wspaniałego. Widoczny z azjatyckiego brzegu miasta jest niemal tak wspaniały jak sam Błękitny Meczet, lecz znacznie mniej oblegany. Warto zobaczyć również meczet Sehzade Mehmet i pobliski Akwedukt.
Każdy, kto był tu choć raz, ten bardzo chętnie wraca. Miło wpaść znowu do ulubionej kawiarenki, najchętniej w Parku Gulhane, patrzeć na Bosfor i płynące cieśniną statki. Wspaniale jest podziwiać przepych Pałacu Topkapi, a wieczorem krążyć po Starym Mieście.
Są też amatorzy Złotego Rogu. Ta wąska, głęboko wcięta zatoka oddziela starożytny Konstantynopol od leżącej na północnym brzegu Galaty. Tu przy moście można podziwiać imponującą obfitość targu rybnego na Emimonu Balik Pazari. Jak w każdym nadmorskim mieście, tak i w Stambule handluje się rybami, a bazarowi sprzedawcy co rano umieszczają świeży towar w oknach swoich sklepików.